Czujecie się ostatnio zmęczeni? Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej? Obawiacie się, że ma to związek z koronawirusem i pandemią? Wcale nie musi tak być! Przyczyna tego zmęczenia może leżeć zupełnie gdzie indziej. Gorące letnie miesiące to wielkie wyzwanie dla Nerek – podstawowego źródła naszej życiowej energii. Latem Nerki znajdują się w swoim energetycznym minimum – w przeciwieństwie do Serca, które doświadcza właśnie swojej szczytowej formy, czyli energetycznego maksimum. Zgodnie z Medycyną Wschodu (medycyną energetyczną) to własnie w Nerkach przechowywana jest energia, którą otrzymaliśmy w momencie poczęcia od naszych rodziców, a także tzw. kosmiczna energia. Starożytni Chińczycy nazywali ten rodzaj energii – „kosmicznym czi”, czasami też „karmicznym czi”. W trakcie naszego życia do Nerek trafia także nadwyżka energii pochodząca z pożywienia i oddechu – w ten sposób możemy w pewnym stopniu odnowić nasze zasoby energetyczne – tzw. jing – chociaż generalnie większa część tych zasobów jest nieodnawialna. Co więcej, ich ilość zmniejsza się wraz z wiekiem. A jeśli na dodatek dostarczamy sobie za mało odpowiedniej jakości jedzenia, jeśli nie oddychamy prawidłowo, żyjemy w ciągłym stresie i pracujemy ponad siły, zwłaszcza w pozycji stojącej lub dźwigając ciężary, zaczynamy zużywać nasze rezerwy energetyczne, nasze jing, szybciej niż powinniśmy, i w przyspieszonym tempie zaczynamy się starzeć. Włosy zaczynają siwieć i wypadać, tracimy zęby, zaczynamy chorować na osteoporozę, pogarsza nam się słuch i pamięć, a także zmniejsza się nasza potencja i płodność. Wszystko dlatego że nieprawidłowo gospodarujemy naszymi zasobami energetycznymi. Jeśli więc chcemy jak najdłużej pozostać młodzi i pełni wigoru, powinniśmy przestrzegać następujących zasad:
- Odpoczywać jak najwięcej, zwłaszcza latem, kiedy Nerki są najsłabsze. Być może to, co za chwilę powiem, oburzy zwolenników długich letnich spacerów, ale najlepszy wypoczynek w czerwcu i w lipcu, to miłe spędzanie czasu w pozycji leżącej, ponieważ to wzmacnia Nerki 🙂
- Ale uwaga! Nadmiar gorąca szkodzi Nerkom, dlatego jeśli chcemy spędzać czas na plaży, powinniśmy mieć możliwość schowania się w cieniu – pod parasolem, w namiocie plażowym, na osłoniętym od słońca łóżku plażowym, możliwości jest wiele. Chodzi o to, żeby nie przebywać przez cały czas na słońcu. Zwłaszcza pomiędzy godziną 10 a 14 powinniśmy często chować się pod parasolem lub w np. w namiocie.
- O tym nie trzeba przypominać, ale jedzmy jak najwięcej żywności pochodzącej z gospodarstw ekologicznych. Zrezygnujmy w ogóle z żywności przetworzonej, żeby nie obciążać Nerek konserwantami i innymi dodatkami do żywności.
- Unikajmy sytuacji, w których musimy długo stać lub nosić ciężkie rzeczy.
- Zimno także szkodzi Nerkom. Zimą unikajmy pracy na zewnątrz, a jeśli nie jest to możliwe, ograniczmy czas spędzany na zewnątrz. Ważne, żeby chronić dolną część pleców, zawsze kiedy jest zimno i wietrznie, a my jesteśmy na zewnątrz.
- Ograniczmy – najlepiej do zera – lody i zimne napoje z lodem lub z lodówki, ponieważ ich spożywanie wyczerpuje energię Nerek (jing). Chodzi tu także o ograniczenie spożycia produktów zimnych z natury, takich jak np.: arbuz, ogórek, pomidor, banan, grapefruit, jogurt, zwłaszcza na surowo. Produkty takie lepiej jeść gotowane, pieczone, smażone i/lub z dodatkiem rozgrzewających przypraw – np. cynamonu, anyżu, kardamonu, pieprzu, chili, a w przypadku warzyw z dodatkiem cebuli, szczypiorku, itp.
- Spożywajmy produkty wzmacniające Nerki takie, jak: orzechy włoskie, szparagi, seler, ziemniaki, czarna fasola, czerwona papryka, maliny, truskawki, poziomki, winogrona, kasza jaglana, pokrzywa. Dzięki tym produktom wróci nasza siła. Osobiście sprawdzone 🙂
- Spożywajmy produkty wzmacniające jing – orzechy włoskie, migdały, nasiona sezamu, pyłek pszczeli, jajka (te dwa ostatnie nie są oczywiście odpowiednie dla wegan)
Dzisiejszą potrawę przygotowałam w taki sposób, żeby wzmacniała Nerki, dlatego w jej skład wchodzą: kasza jaglana, czerwona papryka (jej smak jest w tej jaglance niewyczuwalny) oraz maliny i migdały. Dodatkowo czerwona papryka poprawia krążenie krwi, a skórka pomarańczowa poprawia krążenie czi, w tym energii ochronnej – wei czi – co z punktu widzenia Tradycyjnej Medycyny Chińskiej oznacza, że nie tylko będziemy mieli więcej energii, ale też zwiększy się naszą odporność 🙂 Enjoy!
Jaglanka z czerwoną papryką
Rodzaj posiłku: potrawa śniadaniowa wzmacniająca zdrowie
Podajemy z: śmietanka sojowa/kokosowa, maliny, truskawki, migdały, skórka pomarańczowa
Wegetariański: tak
Wegański: tak
Bezglutenowy: tak
Pięć Przemian: składniki potrawy działają wzmacniająco na Nerki
Ilość porcji: 2 – 3
Składniki: kasza jaglana, mleko sojowe, nasiona chia, czerwona papryka, skórka pomarańczowa, maliny/truskawki/poziomki, śmietanka sojowa/kokosowa, syrop z agawy
Składniki
200 g kaszy jaglanej
375 ml wody
250 ml mleka sojowego
1 lekko czubata łyżka świeżo otartej skórki pomarańczowej
1 czerwona papryka, ok. 200 g, drobno pokrojona
1 łyżka cukru kokosowego/palmowego lub innego ulubionego
1 łyżka nasion chia
1 płaska łyżeczka zmielonych nasion anyżu
szczypta soli
Osobno
maliny/truskawki/poziomki – wszystkie tu pasują
śmietanka sojowa/kokosowa
syrop z agawy lub słód ryżowy (patrz: uwagi)
posiekane migdały lub orzechy włoskie
Przygotowanie
- Do garnka wrzucamy kaszę jaglaną, wlewamy wodę, mleko sojowe, wrzucamy skórkę pomarańczową, czerwoną paprykę, cukier, nasiona chia, nasiona anyżu oraz sól.
- Doprowadzamy kaszę do wrzenia na dużym ogniu, a następnie gotujemy na małym ogniu przez 20 minut pod przykryciem.
- Jeszcze gorącą przekładamy do pojemnika malaksera i miksujemy do uzyskania jednolitej gładkiej konsystencji. Można też użyć ręcznego blendera (patrz: uwagi).
- Zmiksowaną kaszę nakładamy do miseczek, polewamy śmietanką roślinną, nakładamy owoce (mogą być z kompotu), polewamy syropem z agawy i posypujemy posiekanymi migdałami oraz skórką pomarańczową.
Uwagi
- Osoby na diecie bezglutenowej, które chcą używać słodu ryżowego, powinny sprawdzić, z czego jest zrobiony – jeśli ze słodkiego ryżu, będzie zawierał gluten.
- Kaszę jaglaną miksujemy, kiedy jest jeszcze gorąca – to jedno z moich odkryć, kiedy pracowałam nad „Zaskakującą kaszą”. Jeśli kasza przestygnie, już nie uzyskamy gładkiej konsystencji, pozostaną grudki.
Love,
Grainma
………………………
Opracowanie przepisu – pomysł i wykonanie: Mariola Białołęcka
Zdjęcia potrawy: Mariola Białołęcka, Copyright © by Mariola Białołęcka II
All rights reserved