Kiedy przychodzi lato i takie upały jak ostatnio, przede wszystkim chcemy się ochłodzić i zazwyczaj sięgamy po zimne napoje, najlepiej prosto z lodówki, lub stajemy w długiej kolejce po najzimniejsze lody w mieście. Jemy i pijemy te wszystkie lodowate rzeczy, a gorąco i tak wraca, ponieważ trudno w ten sposób trwale schłodzić ciało, a do tego zarówno jedzenie, jak i picie o takich właściwościach przyniesie nam w rezultacie więcej szkody niż pożytku. Już dawno temu chińscy lekarze zauważyli, że nasz żołądek nie lubi tego rodzaju pożywienia i kiedy zafundujemy mu takie arktyczne klimaty, buntuje się i przestaje prawidłowo trawić pozostałe pokarmy 🙂
O co w tym wszystkim chodzi?
Wielu lekarzy medycyny naturalnej – ajurweda, medycyna tybetańska, medycyna chińska – zwraca uwagę, że naszym największym problemem na Zachodzie jest trawienie pokarmów. Co z tego, że kupimy najlepszą żywność ekologiczną, kiedy nasz system trawienny nie jest w stanie pobrać składników odżywczych z tego super mega jedzenia. Czy w takim razie możemy coś z tym zrobić? Przede wszystkim powinniśmy jeść taką żywność i pić takie napoje, których temperatura jest zbliżona do temperatury naszego ciała. Nasz żołądek produkuje enzymy trawienne, które mogą przetrwać tylko w pewnym przedziale temperatur, tak więc kiedy spożywamy zimne jedzenie, na przykład lody czy też granitę, lub pijemy lodowatą colę z dystrybutora, obniża to temperaturę w żołądku mocno poniżej 37°C, co powoduje, że enzymy trawienne nie mogą dobrze pełnić swojej roli. W tej ekstremalnej dla naszego ciała sytuacji, musi ono wyrównać różnice temperatur, żeby lodowaty pokarm mógł zostać przynajmniej w jakimś stopniu strawiony. Problem w tym, że nie jest to standardowa sytuacja i nasz organizm sięga w tym celu do rezerw energetycznych, co w konsekwencji osłabia naszą życiową energię i najzwyczajniej w świecie zaczyna nam jej brakować.
Rozwiązaniem jest spożywanie gotowanych potraw, warto też pić gorącą wodę, zamiast zimnych napojów prosto z lodówki. Kiedy na zewnątrz temperatury są ekstremalnie wysokie, dobrze jest pić gorącą herbatę przygotowaną ze świeżych listków mięty – taka herbatka naprawdę dobrze gasi pragnienie, jak miałam okazję przekonać się podczas moich pobytów w Hiszpanii w tych miesiącach, kiedy panują tam tropikalne upały 🙂 Inne produkty, które dobrze gaszą pragnienie to: melon, arbuz, ogórek, pomidor, gruszki, zielona sałata, a także kwiat czarnego bzu i grapefruit. Oczywiście dla naszego żołądka najlepiej byłoby, gdybyśmy te produkty spożywali gotowane lub pieczone 🙂
W największe upały warto też stosować metodę starą jak świat – zimne okłady. Sprawdzone i naprawdę skuteczne. Sama stosuję. Wystarczy lniana/bawełniana ściereczka i zimna woda. Odciśniętą ściereczkę nakładamy na ciało i zdejmujemy po 1 – 2 minutach lub w momencie, kiedy zrobi się ciepła. Podczas upałów pomagają też kąpiele w chłodnej wodzie. Polecam! 🙂
A zimne lody najlepiej zastąpić ciepłymi lodami z orzeźwiającym musem z aronii!
Nie wiem, czy pamiętacie/znacie technikę przygotowywania tzw. ciepłych lodów, które kiedyś można było bez problemu kupić w każdym sklepie spożywczym, cukierni, a nawet w piekarni. Otóż przygotowuje się je na bazie bezy. Ja postanowiłam wypróbować tutaj bezę szwajcarską, czyli taką, w której podgrzewa się cukier razem z białkami jajek. Oczywiście w moim przepisie nie ma jajek, tylko woda z cieciorki (inaczej: aquafaba), podgrzewana razem z cukrem, a następnie ubijana – jeszcze ciepła. Rezultat jest zaskakujący i z pewnością wypróbuję to odkrycie jeszcze w innych przepisach. Wegańska beza przygotowywana tą techniką jest bardzo delikatna i ma cudownie kremiastą konsystencję. Poza tym dłużej zachowuje kształt. Koniecznie musicie wypróbować. Beza zawsze zawiera dużo cukru, który został tutaj zrównoważony karobem, cynamonem i musem z aronii, dzięki czemu nie będzie się tak szybko wchłaniał 🙂
Domowe ciepłe lody – bez jajek, bez glutenu
Rodzaj posiłku: deser
Podajemy do: kawy, herbaty, na zakończenie obiadu
Wegetariański: tak
Wegański: tak
Bezglutenowy: tak
Pięć Przemian: wzmacnia jin, nawilża, wzmacnia energię (qi)
Ilość porcji: 2 – 4
Składniki: aquafaba (woda z cieciorki), cukier trzcinowy nierafinowany demerara, karob, cynamon, mus z aronii
Składniki
Beza
- 100 ml aquafaby (wody z cieciorki)
- 4 lekko czubate łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka karobu w proszku lub 1/2 łyżki kakao
- 1 łyżka gęstego musu z aronii lub czarnej porzeczki
Czekolada z karobu
- 3 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego, organic, extra virgin
- 2 łyżki karobu w proszku
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka cukru pudru
Dodatkowo
- po 1 – 2 łyżki musu z aronii (lub czarnej porzeczki) na porcję
Przygotowanie
- Doprowadzamy wodę do wrzenia w niedużym rondlu, a następnie stawiamy na nim miskę – ważne, żeby jej spód nie dotykał wody. Do miski wrzucamy cukier i wlewamy wodę z cieciorki.
- Pozostawiamy na średnim ogniu przez 4 minuty, a następnie mieszając od czasu do czasu, staramy się, żeby cukier całkowicie się rozpuścił – to powinno zająć około 3 – 4 minut. Kiedy cukier nie będzie już wyczuwalny – można to sprawdzić palcami, nabierając trochę płynu na łyżeczkę, ale zachowując ostrożność, żeby się nie oparzyć – sprawdzamy termometrem np. do herbaty, jaką temperaturę ma płyn. Powinien mieć 60°C lub trochę powyżej. Jeśli ma niższą temperaturę, zostawiamy go jeszcze na ogniu, aż osiągnie właściwą. Jeśli nie macie termometru, można ostrożnie sprawdzić temperaturę palcem – płyn powinien lekko parzyć.
- Przelewamy do większej, najlepiej szklanej miski i ubijamy do momentu, aż piana na tyle się zagęści, że nie będzie wypadać z miski, kiedy ją odwrócimy.
- Następnie dodajemy karob – najlepiej przesiać przez sito, bo zazwyczaj ma grudki – i ponownie ubijamy przez 1 minutę. Na koniec dodajemy mus z aronii i krótko ubijamy.
- Osobno przygotowujemy czekoladę z karobu. W niedużej miseczce łączymy ze sobą cukier puder, cynamon oraz karob i ucieramy, aż powstanie jednolita masa.
- Następnie nakładamy ciepłe lody do miseczek lub na wafelek, przekładając musem z aronii i czekoladą z karobu, na koniec polewając całość czekoladą z karobu, tak jak widać na zdjęciach.
- Wstawiamy do lodówki na około 30 minut, żeby czekolada zastygła.
Uwagi
- Jeśli nie lubicie karobu, można użyć kakao, a następnie polać ciepłe lody rozpuszczoną gorzką czekoladą.
- Według najnowszych badań, karob pomaga w przypadkach, kiedy jelita nie są w stanie pobierać prawidłowo składników odżywczych z pożywienia. Oczywiście, gdyby ktoś chciał stosować karob w celach leczniczych, powinien skonsultować to z lekarzem.
- Więcej o karobie i pewnym tajemniczym składniku – pinitolu – pod tym linkiem: http://mariolabialolecka.com/?p=489
- Czekolada z karobu przygotowana według proporcji, które podałam, będzie dość gęsta i twarda – taką właśnie lubię. Jeśli wolicie delikatniejszą, można dać 1 łyżkę karobu zamiast dwóch 🙂
Enjoy!
Love,
Grainma
………………………………………..
Opracowanie przepisu – pomysł i wykonanie: Mariola Białołęcka
Zdjęcia potrawy: Mariola Białołęcka Copyright © 2018 by Mariola Białołęcka ||
All Rights Reserved
Moja mam latem zamiast lodów serwowała ciepłe lody( no prawdziwe raz na ruski rok pozwalała ). Ten przepis to powrót do dzieciństwa
Dobrze mieć taką mamę, intuicyjna mądrość, pewnie dzieciom się to nie podobało, ale dzięki temu sporo problemów mniej, gratulacje! Pozdrawiam 🙂