Dobrze jest zjeść czasami coś wędzonego, pieczonego lub grillowanego ze względu na lekko gorzki, dymny smak takiej potrawy, który wzmacnia serce i układ krążenia. Teraz, latem, jesteśmy w naturalny sposób przyciągani do tego rodzaju jedzenia, ponieważ jesteśmy w Przemianie Ognia (TMC). Takie jedzenie jednak nie powinno być zbyt tłuste i nie powinniśmy spożywać go w nadmiarze. Będzie ono pomocne zwłaszcza dla osób, które często marzną i mają mało energii, ponieważ zawiera dużo ognia. Jeśli jednak ktoś choruje na nadciśnienie, ma gorące dłonie i stopy, w nocy często się budzi, powinien zrezygnować, przynajmniej na jakiś czas z potraw grillowanych, wędzonych i pieczonych, bo jeszcze bardziej rozgrzeje swój organizm i jego problemy się nasilą. W takim przypadku lepiej jeść więcej grapefruitów, rukoli, cykorii, radicchio czy też innych sałat o gorzkim smaku – one również wzmacniają Serce, ale działają na nas ochładzająco. Jednocześnie jedzenie o gorzkim smaku działa wysuszająco, dlatego do tego rodzaju sałatek warto zawsze dodać coś o smaku słodkim – słodkie warzywa, owoce, suszone owoce, różne słody, miody (jeśli ktoś używa), syropy, ewentualnie dodać kaszę jaglaną lub kukurydzianą. W ten sposób wzmocnimy Serce i nie wysuszymy za bardzo swojego ciała.
Pięć Przemian ma swoją mądrość – jest nią dążenie do równowagi. Oznacza to, że jedząc potrawy mocno rozgrzewające, np. grillowane, powinniśmy dodać do nich coś, co wpływa na nas ochładzająco, np. majeranek, lub zjeść do takiego pieczonego lub grillowanego wegetariańskiego (lub mięsnego) burgera sporą porcję ochładzającej sałatki warzywnej z cykorią lub rukolą. Świetnym przykładem dobrze zrównoważonej potrawy jest wędzone tofu – z natury tofu ma charakter wychładzający, który został wspaniale zrównoważony przez uwędzenie tofu.
W pastach, które dziś udostępniam, starałam się zawrzeć zasady zrównoważonego komponowania posiłków, tak więc łączę w nich składniki o charakterze rozgrzewającym z takimi, które wpływają ochładzająco na ciało. Efekt? Smaczne wartościowe pasty, które – taką mam nadzieję – mogą zagościć w naszych domach na stałe 🙂
Dodam jeszcze, że pasty do chleba, nawet te najsmaczniejsze, nie zawsze wyglądają atrakcyjnie, dodatek kwiatów jadalnych, pasujących do potraw wytrawnych, pomoże przekształcić taką pastę w małe wizualne arcydzieło, po które wszyscy chętnie sięgną, a tym bardziej dzieci – warto poeksperymentować z produktami, żeby uatrakcyjnić posiłki.
Trzy pasty roślinne
Rodzaj posiłku: pasta do chleba, naleśników, jako nadzienie do pierogów
Podajemy do: j.w.
Wegetariański: tak
Wegański: tak
Bezglutenowy: tak
Pięć Przemian: wzmacnia czi (tofu, marchew, ciecierzyca), wzmacnia jang (szczypiorek), wzmacnia krew (buraczki)
Ilość porcji: ok. 300 ml pasty
Składniki: podane przy każdej paście osobno
1. Pasta z wędzonego tofu, ciecierzycy i szczypiorku
Składniki
- 180 g wędzonego tofu (1 kostka)
- 1 łyżka posiekanej rukoli
- 2 łyżki oleju słonecznikowego, tłoczonego na zimno (można zastąpić innym olejem, najlepiej smakowym
- 2 lekko czubate łyżki posiekanego szczypiorku
- 1 łyżeczka musztardy
- 110 g ugotowanej ciecierzycy (może być z puszki lub ze słoika)
- pieprz i sól do smaku
Przygotowanie
- Ta pasta jest bardzo prosta w przygotowaniu, wystarczy zmiksować wszystkie składniki, ale najlepiej niezbyt dokładnie, wtedy jest najsmaczniejsza, i już jest gotowa 🙂
- Pyszna pasta z łatwo dostępnych składników, którą warto zrobić w podwójnej ilości, tak szybko znika! A kiedy już się „przegryzie”, jeszcze smaczniejsza 🙂
- Jeśli zachowacie kolejność wrzucania składników, otrzymacie potrawę przygotowaną według Pięciu Przemian.
2. Pasta z wędzonego tofu, pieczonych buraków i szczypiorku
Składniki
- 180 g wędzonego tofu (1 kostka)
- 120 g pieczonych buraków, według tego przepisu (klik)
- 1 łyżka posiekanej rukoli
- 1 łyżka oleju słonecznikowego, tłoczonego na zimno (można zastąpić innym olejem, najlepiej smakowym)
- 2 lekko czubate łyżki posiekanego szczypiorku
- 1 łyżeczka musztardy
- 1 nieduży ząbek czosnku
- szczypta pieprzu
- 1/4 łyżeczki soli (lub do smaku)
- 1 łyżka wywaru z pieczonych buraków
- 1 łyżeczka octu ryżowego lub ewent. jabłkowego
Przygotowanie
- Najpierw pieczemy buraki według przepisu, do którego kieruje dołączony link – czyli łączymy buraki z rozpuszczonym olejem kokosowym (lub innym olejem do pieczenia), pokrojoną w cząstki cebulą, dymką (pokrojoną na dość duże kawałki), czosnkiem, pieprzem, solą oraz sokiem z jabłek – w proporcjach adekwatnych do ilości użytych buraków – i pieczemy zgodnie z instrukcją. Po upieczeniu studzimy. Do naszej pasty dodajemy same tylko buraki – bez pozostałych składników: cebuli, szczypiorku i czosnku. (Ja zazwyczaj piekę więcej buraków – tak jak w załączonym przepisie – z czego część dodaję do tej pasty, a z tego, co zostanie, robię zupę-krem z dodatkiem mleka kokosowego).
- Na koniec upieczone i ostudzone buraki łączymy z pozostałymi składnikami pasty i miksujemy – podobnie jak przy pierwszej paście tu również miksujemy składniki niezbyt dokładnie.
- I podobnie jak podczas przygotowywania pierwszej pasty, jeśli chcemy mieć pastę Pięć Przemian, zachowujemy kolejność dodawania składników.
3. Pasta z naturalnego tofu i grillowanych marchewek
Składniki
- 180 g naturalnego tofu (1 kostka)
- 1 łyżka posiekanej rukoli
- 120 g marchwi, obranej
- 1 łyżka oleju słonecznikowego, tłoczonego na zimno (można zastąpić innym olejem, najlepiej smakowym
- 2 lekko czubate łyżki posiekanego szczypiorku
- 2 cienkie plastry dość dużej cebuli
- 2 łyżeczki musztardy
- 1 nieduży ząbek czosnku
- szczypta pieprzu
- 1/4 łyżeczki soli (lub do smaku)
- 1 łyżka wywaru z pieczonych buraków
- 1 łyżeczka octu ryżowego lub ewent. jabłkowego
- 1 łyżka soku z cytryny (opcja)
- 1 łyżeczka świeżo otartej skórki z pomarańczy
- osobno olej do grillowania marchewek i cebuli
Przygotowanie
- Marchewki kroimy w bardzo cienkie plastry – o grubości ok. 2 – 3 mm, a następnie obtaczamy w oleju i kładziemy na rozgrzanej patelni grillowej (ewentualnie marchewki można upiec).
- Osobno obtaczamy w oleju cienkie plastry cebuli i również kładziemy na rozgrzanej patelni grillowej – obok marchewek.
- Następnie na marchewki i cebulę kładziemy papier do pieczenia, wcześniej namoczony w wodzie i odciśnięty. Grillujemy pod przykryciem z papieru od 3 do 5 minut na jednej stronie, sprawdzając, co jakiś czas, czy warzywa nie przypaliły się za bardzo – wtedy pasta będzie gorzka.
- Zdejmujemy z patelni, przekładamy do miski, dodajemy pozostałe składniki pasty i miksujemy podobnie jak poprzednie pasty – niezbyt dokładnie.
- I podobnie jak podczas przygotowywania pozostałych past, jeśli chcemy tę pastę przygotować według Pięciu Przemian, zachowujemy kolejność dodawania składników.
- Jeszcze jedna udana pasta roślinna 🙂
Pasty te bardzo nam smakują, przygotowujemy je w domu regularnie, zawierają sporo białka dzięki tofu i ciecierzycy, tak więc razem z chlebem lub naleśnikami stanowią wspaniały zrównoważony posiłek – polecam 🙂
Love,
Grainma
………………………………………..
Opracowanie przepisu – pomysł i wykonanie: Mariola Białołęcka
Zdjęcia potrawy: Mariola Białołęcka Copyright © 2018 by Mariola Białołęcka ||
All Rights Reserved
Pasty wyglądają pysznie( słoiczki ustrojone kwiatami same wołają zjedz mnie :D)
Chętnie będę testować przepisy bo uwielbiam pasty do pieczywa
Dziękuję!:) i czekam w takim razie na informację zwrotną, czy smakowały 🙂
zrobiłam ta ostatnia , pyszna
Super! Ja też bardzo ją lubię 🙂 I dziękuję za podzielenie się 🙂