Pralinki, które dziś przygotowałam, zawierają składniki wzmacniające Serce i Układ Krążenia – kokos, czerwoną kapustę, gorzką czekoladę – a do tego są bogatym źródłem błonnika, pochodzącego zarówno z mąki kokosowej, jak i z kapusty – dzięki temu zawarty w czekoladkach cukier będzie wolno się wchłaniał, a my będziemy mogli je jeść bez poczucia winy i bez obaw o nasz wygląd 🙂 Kiedy organizujemy latem ogrodowe party, warto przygotować kilka potraw z czerwoną kapustą, ponieważ wspomaga ona pracę wątroby i tym samym ułatwia trawienie potraw. Warto też uwzględnić w menu potrawy zawierające gorzką czekoladę (ok. 70% kakao) – jak wykazały badania, regularne spożywanie gorzkiej czekolady zmniejsza ryzyko chorób serca, a także zawału.
Nieprzypadkowo zamieszczam przepis na te pralinki teraz na blogu. Już za niecałe dwa tygodnie zacznie się nowy cykl w przyrodzie – wejdziemy w Lato i w fazę Przemiany Ognia (TMC). Jest to czas wielkiej aktywności w przyrodzie i my również w naturalny sposób doświadczymy przypływu energii i będziemy w stanie dosłownie „góry przenosić”. Przemiana Ognia jest związana z Sercem i Układem Krążenia. Latem musimy szczególnie uważać na Serce, które jest z natury jin, dlatego też bardzo szkodzą mu wysokie temperatury, nasza nadmierna aktywność oraz silne emocje. Pomaga natomiast smaczne jedzenie (Serce jest połączone z językiem), a zwłaszcza potrawy o gorzkim smaku, takie jak np. kakao, oraz jedzenie gotowane/pieczone na ogniu. Mania letniego grillowania to nie przypadek. Pieczemy mięso, warzywa, ryby na ogniu, ponieważ nasz organizm potrzebuje latem właśnie tego lekko przypalonego (gorzkawego) smaku i dymnego aromatu – w ten sposób wzmacniamy Serce. Przy grillu spotykamy się zazwyczaj z rodziną oraz przyjaciółmi i spędzamy z nimi miło czas. Spokojna radość to najlepszy balsam dla naszego przemęczonego Serca 🙂
Jeśli udało się Wam przygotować w międzyczasie mój mus z czerwonej kapusty, pewnie już wiecie, że nie czuje się w nim tego specyficznego smaku kapusty, pochodzącego z zawartej w niej siarki (mającej notabene zbawienny wpływ na nasz organizm)? W czekoladowych pralinkach ten smak również nie jest wyczuwalny. Moja rodzina i przyjaciele uwielbiają te pralinki, które wręcz rozpływają się w ustach – aksamitne, czekoladowe, wilgotne – z ciekawym dodatkiem w tle, którego nikt nie potrafi rozpoznać. Musicie tego spróbować, zachęcam 🙂
Czekoladowo-kokosowe pralinki z czerwoną kapustą
12 – 14 pralinek
Składniki
- 280 g czerwonej kapusty, część powyżej głąba
- 230 g jasnego cukru trzcinowego lub ewent. drobnego cukru białego
- 375 ml wywaru z kapusty
- 1 łyżeczka naturalnej esencji waniliowej
- 3/4 łyżeczki zmielonego kardamonu
- 3/4 łyżeczki zmielonego anyżu (nasion)
- 3/4 łyżeczki zmielonego cynamonu
- szczypta soli
- 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
- świeżo otarta skórka z jednej średniej pomarańczy
- świeżo otarta skórka z jednej średniej cytryny
- 4 łyżki wiórków kokosowych, drobnych
- 4 – 5 łyżek mąki kokosowej naturalnej (nie z kopry)
- 100 g gorzkiej czekolady o zawartości 64% kakao
- osobno cynamon lub wiórki kokosowe do obtoczenia
- ewentualnie osobno 150 g cukru pudru
Przygotowanie
- Kapustę kroimy najpierw na kilka mniejszych kawałków, a następnie w bardzo cienkie plasterki, o grubości około 2 -3 mm. Jeżeli się zdarzy czasem grubszy kawałek, nie stanowi to dużego problemu. Następnie wrzucamy ją do garnka i zalewamy gorącą wodą, w takiej ilości, żeby tylko przykryła kapustę. Gotujemy pod przykryciem przez 15 minut od zagotowania, na średnim ogniu. Zestawiamy z ognia i dobrze odcedzamy. Płynu nie wylewamy, będzie nam jeszcze potrzebny.
- Szeroki rondel, najlepiej o grubym dnie, rozgrzewamy na dużym ogniu, następnie wsypujemy cukier i wlewamy wywar z kapusty (375 ml), jeśli jest go mniej, łączymy go z wodą. Doprowadzamy całość do wrzenia, przez cały czas na dużym ogniu, i czekamy, aż na powierzchni syropu zaczną pojawiać się pojedyncze duże bąble, wówczas wrzucamy ugotowaną kapustę, po kolei przyprawy, sok pomarańczowy, skórkę pomarańczową otartą z połowy średniej pomarańczy oraz skórkę cytrynową otartą z połowy średniej cytryny. Ponownie doprowadzamy syrop do wrzenia na dużym ogniu, następnie zmniejszamy ogień i na średnim ogniu gotujemy przez 10 minut.
- Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok na 40 minut.
- Następnie kapustę odsączamy z syropu na sicie – płynu nie wylewamy, może być nam jeszcze potrzebny, poza tym nadaje się – jako pyszny syrop – do placków lub naleśników.
- Odsączoną kapustę przekładamy do większej miski, dodajemy wiórki kokosowe, mąkę kokosową, otartą skórkę pomarańczową z pozostałej połowy pomarańczy oraz otartą skórkę cytrynową z pozostałej połowy cytryny. Miksujemy składniki blenderem ręcznym, ale w taki sposób, żeby pozostały gdzieniegdzie niewielkie nie zmiksowane kawałki kapusty, będą one w pralinkach przypominać trochę rodzynki.
- Osobno rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i dodajemy masę z kapusty. Dokładnie łączymy składniki. Kiedy masa przestygnie, dzielimy ją na 12 – 14 części i formujemy kulki. Jeśli masa jest za rzadka, można dodać jeszcze trochę mąki kokosowej (chodzi o to, że możecie mieć mąkę z różnych źródeł, każda może trochę inaczej absorbować płyny), pamiętając jednak, że czekolada zagęści masę, kiedy już włożymy kulki do lodówki.
- Uformowane kulki obtaczamy w zmielonym cynamonie albo w wiórkach kokosowych lub jeśli chcemy mieć wersję bardziej ekskluzywną – w lukrze.
- Do przygotowania lukru będzie nam potrzebny cukier puder oraz syrop pozostały po gotowaniu kapusty. Jeśli go dodamy do cukru, uzyskamy piękny fioletowy kolor, widoczny na zdjęciach. I tak, wrzucamy cukier puder do miski (150 g), a syrop doprowadzamy do wrzenia. Kiedy zaczyna się gotować, zestawiamy z ognia i od razu wlewamy 3 łyżki syropu do cukru pudru. Mieszamy i jeśli lukier nadal jest bardzo gęsty, dodajemy więcej syropu, aż do uzyskania bardziej rzadkiej konsystencji, takiej, żeby udało się pokryć pralinki. Po nałożeniu lukru praliny wkładamy do lodówki na 6 – 8 godzin.
- Jeśli zachowacie kolejność dodawania składników, otrzymacie pralinki przygotowane według Pięciu Przemian.
Zachęcam do wypróbowania tych pralinek, są niesamowite, zaskakujące, mam nadzieję, że będą Wam tak smakować, jak smakują mi i mojej rodzinie.
Love,
Grainma
………………………………………..
Opracowanie przepisu – pomysł i wykonanie: Mariola Białołęcka
Zdjęcia potrawy: Mariola Białołęcka Copyright © 2018 by Mariola Białołęcka ||
All Rights Reserved
Ja mało czekoladowa babka jestem 😀 , ale te pralinki normalnie mnie zauroczyły i to nie tylko z wyglądu
Bardzo się cieszę i zachęcam do wypróbowania 🙂