Ciasta, Ciastka, Tarty, Desery, Kasza jaglana, Przepisy

Odwrócone ciasto z kaszy jaglanej :)

To ciasto naprawdę się udało i jeśli ktoś nie jest jeszcze przekonany do ciast z kaszą, myślę, że już po zjedzeniu pierwszego kawałka zmieni zdanie 🙂 Odwrócone ciasto jaglane wygląda jak najprawdziwszy upside down cake, ale jednak nie jest nim w pełni – bazą tego ciasta jest biszkopt jaglany, który został zalany w odpowiedni sposób gęstą galaretką owocową. Ciasto jest przepyszne, z pomarańczową nutą, lekkie i lekko kwaskowate może stać się nie tylko prawdziwą ozdobą każdego garden party, barbecue i wszelkich innych imprez pod chmurką, ale przede wszystkim pysznym deserem, który ochłodzi nas w upalne dni 🙂

Połączenie kaszy jaglanej i mąki kokosowej to jedno z moich odkryć. Uzyskujemy w ten sposób ciekawą strukturę ciasta, w którym nie wyczuwa się ani smaku kaszy, ani jej konsystencji. Pomysł ten wykorzystałam między innymi w przepisie na mój „Tort jaglany”:

http://mariolabialolecka.com/?p=2000

a także w kilku przepisach z książki „Zaskakujący kokos i jego uzdrawiające właściwości”.

Dziś nie dam rady napisać więcej, ponieważ kończymy właśnie prace nad składem jednej z najciekawszych książek o związkach, jakie się kiedykolwiek ukazały – „Karma Miłości” Geshe Michaela Roacha. Razem z książką Lamy Ole Nydahla „Budda i Miłość” tworzą podstawowy zestaw książek dla osób, które chciałyby zbudować udany związek z partnerem – zarówno osobisty, jak i zawodowy, polecam! 🙂

I chociaż dziś piszę krótko, to mam nadzieję, że mój przepis na puszyste, pyszne ciasto z kaszy jaglanej o ciekawym smaku i konsystencji ogrzeje Wasze serca 🙂

ODWRÓCONE CIASTO JAGLANE

Bez glutenu, bez laktozy, bogate w błonnik 🙂

IMG_4773web

 

Potrzebujemy

I. Składniki na ciasto

200 g ugotowanej, gorącej kaszy jaglanej (ok. 90 g suchej) – tu przepis klik
250 ml mleka sojowego waniliowego
60 ml oleju lnianego, tłoczonego na zimno
90 g ulubionego cukru
100 g mąki kokosowej, bardzo drobno zmielonej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka zmielonego zielonego kardamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 jajka
otarta skórka z jednej średniej pomarańczy

tortownica o średnicy 20 – 22 cm
tłuszcz do wysmarowania formy
mąka kokosowa do obsypania formy

II. Składniki na galaretkę

100 g ulubionego cukru
1 łyżeczka zmielonego zielonego kardamonu
125 ml wody
750 g truskawek (bez szypułek), pokrojonych na duże kawałki
250 g oczyszczonego rabarbaru, pokrojonego na 2 cm kawałki
sok z 1/2 średniej pomarańczy
2 łyżeczki agaru

  1. Ugotowaną kaszę, wciąż gorącą (ok. 5 minut po ugotowaniu) wrzucamy do misy malaksera i miksujemy, aż uzyskamy w miarę jednolitą masę – staramy się, żeby w kaszy nie było grudek (ok. 1 minuty). Wlewamy mleko sojowe, olej lniany, wrzucamy cukier (70 g)  i ponownie miksujemy do uzyskania gładkiej jednolitej masy.
  2. Osobno oddzielamy żółtka od białek.
  3. Łączymy mąkę kokosową z mąką ziemniaczaną,  kardamonem i proszkiem do pieczenia w osobnej misce, a następnie dodajemy do zmiksowanej kaszy. Wrzucamy żółtka i ponownie miksujemy, aż składniki się połączą.
  4. Na koniec dodajemy otartą skórkę pomarańczową i krótko miksujemy, tak żeby skórka została rozprowadzona po cieście.
  5. W dużej misce ubijamy białka na sztywno, dodając przed rozpoczęciem ubijania szczyptę soli. Kiedy białka są ubite na sztywno (co oznacza, że kiedy przechylimy miskę, masa z niej nie wypada), dodajemy 20 g cukru i ponownie przez chwilę ubijamy.
  6. Do ubitych białek wrzucamy zmiksowane składniki i ostrożnie je łączymy z białkami. Postępujemy podobnie jak z typowym biszkoptem, białka nie powinny całkowicie połączyć się z pozostałymi składnikami – w masie powinny być widoczne gdzieniegdzie białe pasemka białek. Wtedy biszkopt będzie puszysty.
  7. Przekładamy do tortownicy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką kokosową. Pieczemy w temperaturze 180°C z włączonym termoobiegiem przez 40 minut lub do momentu, aż patyczek wyjęty z ciasta będzie suchy.
  8. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy przez kilka minut w tortownicy, a następnie odpinamy obręcz tortownicy i zostawiamy tak do ostudzenia. Ciasto trochę opadnie, ale nie powinno opaść więcej niż 4 – 5 mm.
  9. Kiedy biszkopt jaglany jest już wystudzony, przygotowujemy galaretkę.
  10. Do rozgrzanego rondla wrzucamy cukier oraz kardamon i wlewamy wodę, a następnie całość zagotowujemy na dużym ogniu. Gotujemy do momentu, aż cukier się rozpuści, a prawie na całej powierzchni syropu zaczną pojawiać się dość duże bąble. Kiedy to nastąpi, wrzucamy truskawki i rabarbar, ponownie zagotowujemy, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem 8 minut.
  11. Do osobnej miseczki wrzucamy agar, dodajemy trochę wody (2 – 3 łyżki), mieszamy i wlewamy do naszego kompotu z truskawek i rabarbaru, starając się dokładnie wmieszać agar w kompot. Następnie dodajemy sok pomarańczowy, ponownie mieszamy całość i gotujemy przez 4 minuty od zagotowania na średnim ogniu.
  12. Galaretkę (powinniśmy uzyskać 1 litr płynu włącznie z owocami – 4 szklanki) przelewamy do płaskiego naczynia i odstawiamy na bok, a w międzyczasie wycinamy z papieru do pieczenia pasek o wysokości około 10 – 12 cm (papier powinien wystawać kilka centymetrów ponad obręcz tortownicy) i o takiej szerokości, żebyśmy mogli owinąć nim wystudzony biszkopt. Papierem owijamy ciasto, a następnie ponownie łączymy obręcz tortownicy ze spodem tortownicy – w ten sposób papier do pieczenia znajdzie się pomiędzy ciastem a obręczą.
  13. Na tak przygotowany biszkopt nakładamy galaretkę, która spłynie w dół i utworzy ciekawą formę. Ważne jest tylko to, żeby ją nakładać wtedy, kiedy zacznie gęstnieć. Galaretka z agarem zaczyna gęstnieć, kiedy osiągnie temperaturę około 40°C. Tak że trzeba pilnować galaretki, żeby wychwycić ten właściwy moment. Kiedy galaretka nie będzie już tak bardzo wodnista, a także nie będzie zbyt gorąca, nakładamy ją na ciasto, a następnie wstawiamy od razu do lodówki na 30 minut, żeby całość dobrze zastygła. Podajemy z truskawkami lub z bitą śmietanką i truskawkami.

Ciasto-poezja, w domu wszyscy prosili o dokładkę 🙂

 Love,

                            Grainma

……………………………………………………………………………………………………………………………….

Uwagi

  1. Żeby ciasto się udało i miało puszystą konsystencję, trzeba użyć bardzo drobno zmielonej mąki kokosowej, prawie na pył, nie powinny być w niej wyczuwalne grudki. Jak jest tak drobno zmielona, to będzie w stanie wchłonąć wodę z kaszy i ciasto będzie puszyste. Polecam mąkę dr Goerg, chociaż nie należy do najtańszych, a ja użyłam tym razem do tego ciasta mąki Bio Planet, kupuję w Selgrosie w dobrej cenie.
  2. Zawsze warto sprawdzić po 40 minutach, czy patyczek włożony w ciasto – w środek ciasta – jest suchy. Jeśli będzie wilgotny można piec jeszcze przez 10 minut.

IMG_4754web

 

…………………………………………….                                                                                             Opracowanie przepisów – pomysły i wykonanie: Mariola Białołęcka 
Zdjęcia potraw: 
Mariola Białołęcka  Copyright © 2016 by Mariola Białołęcka || 
All Rights Reserved

Print Friendly, PDF & Email

6 Comments

  1. Wykonałam! Ciasto bardzo syte i wciągające. Efekt koncowy, szczególnie po nocy spędzonej w lodówce, bardziej przypomina konsystencją sernik niż biszkopt. Mniej z brzegów, bardziej w srodku. Pewnie zakalec, co?

    • admin says

      Ja też bardzo lubię to ciasto 🙂 i faktycznie może mieć taką sernikowatą konsystencję, jeśli się nie dopiecze, ale to też jest fajne i nie powinno być problemem, ponieważ składniki tego ciasta nie są surowe – kasza jest ugotowana, a mąka kokosowa to przecież tylko bardziej zmielone i odtłuszczone wiórki. Druga rzecz, jaka mogła się wydarzyć, to kwestia mąki kokosowej. Są na rynku takie odmiany mąki kokosowej, które są grubo zmielone i nie są tak chłonne, więc mogła taka mąka nie pobrać dobrze wody z ugotowanej kaszy. Mogła też być za niska temperatura w piekarniku – nie był np. włączony termoobieg – wtedy trzeba dłużej piec (ale nie dłużej niż łącznie 50 minut). Zawsze warto sprawdzić za pomocą patyczka, czy ciasto jest upieczone – powinien być suchy, kiedy wkładamy w środek ciasta. No i ostatnia rzecz – pytanie, jak była kasza gotowana, mogła mieć np. za dużo wody – na blogu jest instrukcja, jak gotuję kaszę 🙂 To wszystko, co mi przyszło do głowy w tym momencie 🙂 Pozdrawiam, Grainma

  2. Marta says

    Ciasto wygląda i brzmi nieziemsko, ale podgrzewanie oleju lnianego chyba nie jest dobrym pomysłem?

    • Grainma says

      Dlaczego? Akurat tu olej lniany nie jest użyty głównie ze względu na jego walory zdrowotne tylko smakowe, a także ze względu na kolor 🙂 Tak naprawdę w każdym rodzaju tłuszczu użytym do smażenia czy pieczenia można znaleźć jakieś wady, dlatego nie warto za bardzo się tym przejmować, a jeśli chcemy się wzmocnić, to dodajemy oleje tłoczone na zimno do takich potraw, których nie musimy podgrzewać powyżej 40 stopni C. Biszkopt jaglany ma przede wszystkim mnóstwo błonnika i podnosi energię (Pięć Przemian).

    • Grainma says

      Dziękuję, ma fajną konsystencję, jest puszyste, a na drugi dzień trochę sernikowate, bardzo lubimy w domu. Postaram się coś wymyśleć 🙂

Comments are closed.