Pieczeń jaglana wielowarzywna
Ostatnio odwiedziło mnie sporo osób, które odżywiają się tak jak większość Polaków – czyli głównie jedzą mięso, czasami ryby. Przy tej okazji wrócił temat – osoba jedząca mięso w domu wegetarianina. Wielu wegetarian/wegan zastanawia się, jak ma się zachować w takiej sytuacji i jakie podawać posiłki? Czy mamy teraz iść do sklepu i kupić krwisty befsztyk, a potem usmażyć go na patelni, na której do tej pory smażone były tylko marchewki? To spory problem dla osób odżywiających się wegańsko czy też wegetariańsko. Sama doświadczyłam tego wielokrotnie, odwiedzając znajomych wegetarian w czasach, kiedy ze względów zdrowotnych musiałam jeść mięso. Reakcje były zróżnicowane, ale zazwyczaj kończyło się na tym, że musiałam jeść to, co podała gospodyni, najczęściej były to warzywa gotowane ze strączkowymi lub z tofu, i nawet nie mogłam włożyć do ich lodówki wędlin, które zakupiłam. Był to prawdziwy sprawdzian gościnności i niestety z niektórymi osobami już się tak nie przyjaźnię, ponieważ nikt nie chce się czuć jak trędowaty tylko dlatego, że je mięso, a przecież czasami musi, jak np. Azjaci, którzy ze względu na specyficzny metabolizm muszą jeść …